Długo czekałam aby pokazać Wam zdjęcia z tej realizacji – mieszkanie w moim stylu
Chciałam aby było całkiem skończone, idealne, takie piękne, a tu ciągle coś jeszcze można zmienić, dodać, poprzestawiać. I zdałam sobie sprawę, że takie właśnie chciałam – takie “niedokończone” mieszkanie to mieszkanie w moim stylu. : ) Pokażę Wam jak wygląda dzisiaj i daję gwarancję, że zmieni się i wtedy znowu je pokażę!
Zawsze chciałam podłogę dębową ułożoną w klasyczną jodełkę i kuchnię taką trochę babciną. I żeby było mało mebli, mało rzeczy po prostu. Kocham przestrzeń, wysokość, dużo światła. I na tym koniec wytycznych. Projektowanie dla siebie jest trudne, a zważywszy, że odebrałam klucze miesiąc przed planowanym terminem, możecie sobie wyobrazić jak szybko należało podjąć wszystkie decyzje projektowe.
O tym jak wyglądała budowa opowiem innym razem, bo jest o czym! Teraz już zdjęcia, mojego stylu, stylu bez nazwy, stylu “bo tak lubię”. : )
Meble do kuchni, szafy, szafki w łazienkach zaprojektowałam w szczegółach. 🙂 Łazienka przy sypialni jest dość ascetyczna, bardzo w moim stylu, trochę chłodna przez betonowe płytki.
Na pierwszym zdjęciu oświetlona jest naturalnym światłem wpadającym przez drzwi do łazienki.
Pachnie mi Marokiem, Essaouira moja miła… A to jest zestaw: szminka, pumeks i mydło : )
Łazienka dla gości jest niemal zupełnie biała, a ja najbardziej lubię w niej płytki ułożone na ścianie w sposób, który wymyśliła moja córka :)***
Tak wygląda pokój do pracy. Fotel w prawym rogu to też mój projekt – wygodny prototyp do wypróbowania przez Was. Tutaj mamy przykład połączenia w projekcie marek uznawanych za luksusowe (Kartell) z popularnymi (IKEA), meblami zrobionymi na zamówienie (fotel), wiekowymi dodatkami z podróży (dywan) i prezentami od zaprzyjaźnionego artysty (grafiki na ścianie) – taki ten mój styl. 🙂
A praca, jak powszechnie wiadomo, wychodzi czasem z zaplanowanych ram i się rozłazi po całym domu…
A to miejsce na śniadania i do opalania:
Najnowszy element to zasłony, bardzo dobrze izolują dom przed upałami.
Kiedyś je wyprasuję. 🙂 Albo nie wyprasuję…
Jest też hamak! I wino na tarasie… Jak ja lubię mieszkanie w moim stylu. 🙂
Pozdrawiam nieperfekcyjnie i w pełni szczęścia! Życzę Wam domów w Waszym stylu.
Piszcie, dzwońcie. Jestem dla Was, pomogę znaleźć Wasz styl. 🙂